Czy w Świętochłowicach są lasy?

„Nie było nas, był las, nie będzie nas, będzie las” głosi stare przysłowie, co oznacza, że życie ludzkie przemija, a świat przyrody jest trwały, niezmienny. Niestety to już przeszłość. Dobitnie świadczą o tym Świętochłowice, gdzie w UM na pewnym spotkaniu usłyszeliśmy, że w naszym mieście nie ma lasów. Na stwierdzenie, że przecież są, antagonistki magistratu z uporem Rejtana broniły swego zdania, więc by nie dopuścić do rozdzierania przez nie szat – należało ustąpić i spokojnie to sprawdzić.

fot. pixabay.com
Las

W Encyklopedii Leśnej można wyczytać, że „przez pojęcie las rozumie się grunt leśny z rosnącymi na nim drzewostanami. Z przyrodniczego punktu widzenia las stanowi wysoko zorganizowany zespół, w którym wzajemnie współdziałają: gleba leśna, rośliny, zwierzęta i klimat. Jest to zespół wymagający dla swego rozwoju dużych powierzchni i wytwarzający swoiste, wewnętrzne środowisko życiowe.

Najbardziej rzucającą się w oczy cechą zespołów leśnych jest ich wielowarstwowość, gdzie poszczególne warstwy wzajemnie się warunkują, a ich występowanie jest wynikiem wielowiekowych przystosowań ekologicznych i biosocjalnych. W leśnym zespole roślinnym w przyrodniczych warunkach Europy Środkowej wyróżnia się 4 zasadnicze warstwy: warstwę drzew czyli drzewostan, warstwę krzewów czyli podszyt, warstwę zielną (zbudowaną z ziół, bylin, krzewinek), warstwę mchów i porostów. Dwie ostatnie warstwy, tworzące tzw. dno lasu, noszą miano runa leśnego.”

Szwarcwald czyli Czarny Las

Sięgając do historii dowiadujemy się, że w atlasie Śląska spadkobierców Homanna (Homann’s Erben) – „na południowy wschód od Świętochłowic (Swientochlowitz), po drugiej stronie Roździanki/Rawy widać las aż po Bährnhof (Niedźwiedziniec na krańcach obecnego Chorzowa Batorego) na wschodzie, a Pikowin (Bykowinę w dzisiejszej Rudzie Śląskiej) na południu, przedzielony drogą ze Świętochłowic do Kochłowic (Kochlowitz) – przypominają Helena i Roman Adler w XVII zeszycie „Świętochłowic i świętochłowiczan”.

Wiemy, że Zgoda, dzisiejsza dzielnica Świętochłowic, powstała na terenie historycznego obszaru Czarnego Lasu, w dziewiczym borze zwanym Niedźwiedziniec, co sugeruje przejęcie nazwy od niedźwiedzi licznie zamieszkujących w zamierzchłych czasach owe gęste lasy, czyli bory. Część tych ziem nazywano też Dąbrową nazwa ta zanikła w efekcie wojny 30-letniej i zapotrzebowania na drewno. Tak więc obszar ten nazywano Schwarzwaldem, czyli Czarnym Lasem, a stanowił własność Bytomia.

Na przestrzeni wieków był rabunkowo eksploatowany. Dla jego ochrony urządzono w nim kilka leśniczówek, a nawet nadleśnictwo. Pierwszą i najczęściej w źródłach wspominaną jest leśniczówka na obszarze dzisiejszej Zgody” – słusznie zauważał Edward Brzozowski w „Migawkach z przeszłości Świętochłowic”. Jedna była w rejonie obecnej szkoły salezjańskiej.

Okoliczni mieszkańcy korzystali z przywilejów bezpłatnego wyrębu drzew i wykorzystywania drewna z owego Czarnego Lasu do własnych celów, gdyż las uznawano za „obywatelski”. Pracownicy leśni pilnowali, aby prawidłowo korzystać z tego uprawnienia.

Z kolei w Monografii Świętochłowic z 1931 roku czytamy: „Zamiast pięknych wysokopiennych lasów o bogatem podszyciu spotykamy tutaj drobne ich szczątki w postaci zagajników lub niewielkich skupień drzew, które ocalały przed wycięciem.”

Natomiast w książce „Świętochłowice – zarys rozwoju miasta” z 1970 roku znajdujemy potwierdzenie, że „obszar Świętochłowic pokrywały od zarania dziejów olbrzymie lasy: sama zresztą miejscowość rozpoczynała swą egzystencję jako osada leśna. Lasy te pod wpływem gospodarki człowieka stopniowo się kurczyły, by lec całkowicie pod naporem przemysłu w XIX w. W 1900 r. pada ostatnie drzewo leśne na potrzeby budowanego w Gliwicach Kanału Kłodnickiego.”

Dalej dowiadujemy się, że podejmowane były nieudane próby częściowego zalesienia nieużytków poprzemysłowych. Dopiero wyselekcjonowanie odpowiednich gatunków drzew i roślin trawiastych przystosowanych do trudnych warunków dały pozytywny wynik.

Lasek Chropaczowski i las na Górze Hugona

Zatem udało się! Lasy się odrodziły i stąd mamy miejskie informacje, że istnieje Lasek Chropaczowski, czyli las liściasty o statusie użytku ekologicznego przy ulicy Bytomskiej. Powierzchnia użytku wynosi 13,38 ha, a ochronie podlegają siedliska zwierząt i stanowiska roślin objęte ochroną prawną. W obrębie użytku znajduje się jeden staw będący glinianką.

Mamy też Górę Hugona – najwyższe wzniesienie miasta. Przebiega tu granica między Świętochłowicami, Rudą Śląską oraz Chorzowem. Na stronie UM czytamy: „W 1803r. obszar ten pokrywały całości lasy. Jednak postępujący rozwój przemysłu spowodował, że od 1883r. teren ten został silnie zdegradowany. Szczególne znaczenie dla bytu wielu gatunków roślin i zwierząt miały zmiany spowodowane szkodami górniczymi. Zanik źródeł, bajorek oraz strumieni spowodował stopniowe wymarcie licznych gatunków we florze i faunie wodnej. Jednak w miarę upływu czasu w miejsce naturalnych mokradeł wskutek działalności ludzkiej pojawiły się zbiorniki wodne i mokradła pochodzenia przemysłowego, do których wyniku procesów wtórnosukcesyjnych powracają rośliny i zwierzęta, tworząc względnie zrównoważone ekosystemy.” (…)

Na Wzgórzu Hugona jest kilka hałd o różnej powierzchni. Największa z nich zajmuje obszar 15 ha. Jest ona porośnięta trawami i krzewami. Pozostałe zwałowiska zostały całkowicie porośnięte lasem mieszanym. Z innych form antropogenicznych można odnaleźć we wschodniej części Wzgórza Hugona kamieniołomy porośnięte lasem mieszanym oraz krzewami. Posiadają one istotne walory przyrodnicze.”

Na Hugobergu uchwałą Nr XVI/132/2004 Rady Miejskiej z 25 lutego 2004 roku utworzono wspomniany użytek ekologiczny o nazwie „LAS NA GÓRZE HUGONA” (Dz. Urz. Woj. Śl. Nr 24 poz. 2447 z dnia 2.04.2004 r.).

Ze strony internetowej UM wiemy m.in., że „szata roślinna na omawianym terenie należy do najlepiej wykształconych i zróżnicowanych w Świętochłowicach. Choć jest prawie w całości pochodzenia antropogenicznego (przekształcone wskutek działalności człowieka, dop. map), posiada dużą wartość przyrodniczą i spełnia ważną rolę biocenotyczną. Jest siedliskiem licznych gatunków roślin, grzybów i zwierząt w tym także gatunków podlegających ochronie. Wpływa w znacznym stopniu na poprawę warunków mikroklimatycznych i zdrowotnych mieszkańców sąsiadujących osiedli, a także poprawia walory krajobrazowe tej części miasta. (…) Prawie w całości Górę Hugona porastają zbiorowiska leśne, gdzie leśne gatunki roślin stanowią około 50% ogólnej liczby. (…) Ze względu na faunę występującą na Wzgórzu Hugona wyróżniono tu m.in. ekosystem lasu, gdzie najliczniejszą gromadą kręgowców w lesie są ptaki, ale są tu również drobne ssaki owadożerne jak ryjówka aksamitna, kret i jeż”. Dodajmy, że są tam także większe ssaki, jak np. dziki, sarny, zające.

Pytania o las w Świętochłowicach

Ciekawostką w tym kontekście może być zapytanie (nr 3296) skierowane do ministra klimatu i środowiska w sprawie wycinki drzew dokonywanej przez PGL Lasy Państwowe na terenie miasta Świętochłowice. Złożył je poseł na Sejm RP Wojciech Król (wpłynęło 15 marca 2021 roku). Pytał:

  1. Ile drzew PGL Lasy Państwowe wycięło na terenie wspomnianej miejscowości w roku 2020 i pierwszym kwartale 2021 r.? Proszę o wskazanie gatunku oraz liczby wyciętych drzew.
  2. Ile drzew PGL Lasy Państwowe planuje wyciąć na terenie wspomnianej miejscowości do końca 2021 r.? Proszę o wskazanie gatunku oraz liczby drzew.
  3. Ile nasadzeń przeprowadzono/planuje się przeprowadzić w odpowiedzi na wycinkę w latach 2020-2021?

Z odpowiedzi dowiadujemy się, że żadne nadleśnictwo Lasów Państwowych nie prowadzi ewidencji liczby ściętych drzew, a w obrębie miasta Świętochłowice nie występują grunty w zarządzie Lasów Państwowych, więc miasto nie figuruje w ewidencji planowanych tam nasadzeń.

Natomiast strona internetowa Nadleśnictwa Katowice przekazuje, że lasy tego Nadleśnictwa „położone są w Województwie Śląskim na terenie 14 gmin (11 powiatów) - Katowic, Mysłowic, Rudy Śląskiej, Zabrza, Tychów, Chorzowa, Siemianowic Śląskich, Świętochłowic, Mikołowa, Lędzin, Imielina, Chełmu Śląskiego, Bierunia i Gierałtowic.” Mamy więc wymienione nasze miasto.

Wystosowaliśmy więc pytania do Nadleśnictwa Katowice, a z odpowiedzi wynika, że na terenie miasta Świętochłowice Nadleśnictwo Katowice nie posiada jednak w swoim zarządzie gruntów leśnych stanowiących własność Skarbu Państwa, jednocześnie również nie posiada nadzoru nad lasami innej własności; wynika to z faktu iż miasto Świętochłowice w swoich granicach nie posiada terenów zapisanych w rejestrze gruntów jako „las” (ls); zwyczajowe nazwy odnoszące się do lasu (jak np. Las Chropaczowski) nie mają nic wspólnego z formalną klasyfikacją gruntów, fakt porastania jakiegoś terenu przez drzewa nie jest jednoznaczny z jego klasyfikacją jako las.

Na pytania: czy brak terenów leśnych jest korzystny dla miasta (np. sprzedaż terenów), oraz czy jest możliwość przywrócenia obszarów leśnych w tych zadrzewionych miejscach (np. wspomniany Hugoberg) i jaka jest w tym względzie procedura – dr Czesław Greń z Lasów Państwowych poinformował, że w kwestii korzyści wynikających z braku lasów na terenie miasta, lub ich braku, należy zwrócić się do UM Świętochłowice, podobnie „w kwestii przekształcenia tych gruntów na las”.

Zatem jest szansa, że w Świętochłowicach możemy ponownie, oficjalnie mieć tereny leśne. Zależy to jednak od podjęcia działań przez miasto…

(map)