Gryporona - jednoczesne zakażenie grypą i koronawirusem. Pierwszy przypadek potwierdzony

Gryporona (inaczej flurona) to jednoczesne zakażenie wirusami grypy i SARS-CoV-2. Pierwszy taki przypadek potwierdzono w Izraelu. Czy jest się czego bać?

fot. pixabay.com
Dziewczyna w masce

W Izraelu potwierdzono pierwszy przypadek gryporony (zwanej fluroną), czyli jednoczesnego zakażenia wirusem grypy i SARS-CoV-2.

Do podwójnego zakażenia doszło u kobiety, która nie była zaszczepiona przeciwko wirusowi SARS-Cov-2 ani grypy. Kobieta niedawno urodziła dziecko, a jej stan określa się jako dobry, nie odnotowano u niej żadnych poważniejszych objawów i niebawem zostanie wypisana do domu.

- Jak spekulują eksperci, podobnych przypadków jest zapewne więcej, nie zostały jednak dotychczas zdiagnozowane – mówi dr n. med. Karolina Krupa-Kotara z Katedry Epidemiologii i Biostatystyki Wydziału Zdrowia Publicznego w Bytomiu, Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

Dyrektor generalny Ministerstwa Zdrowia Izraela zatwierdził właśnie możliwość podania czwartej dawki przypominające dla osób z obniżoną odpornością i starszych pacjentów z placówek geriatrycznych z powodu fali infekcji Omicronem, o ile minęły co najmniej cztery miesiące od podania trzeciej dawki szczepionki.

- Pamiętać należy, że zarówno zakażenie wirusem SArS-Cov-2 jak i wirusem grypy daje podobne objawy, oba zakażają górne drogi oddechowe i powodują kłopoty z oddychaniem – dodaje dr Karolina Krupa-Kotara.

Jak odróżnić zatem objawy grypy od zakażenia koronawirusem?

Jedynym pewnym i wiarygodnym sposobem są testy diagnostyczne, wszelkie inne przypuszczenia nie dadzą jednoznacznej odpowiedzi.

- Warto zatem znać wszystkie ewentualne symptomy zakażenia nową mutacją koronawirusa, aby w sytuacji, gdy czujemy, że mogliśmy się nim zakazić zgłosić się do lekarza POZ, który skieruje nas na test diagnostyczny, aby móc się izolować od kontaktów z ludźmi do czasu poznania wyniku – dodaje dr Karolina Krupa-Kotara.

Potwierdza to również czarny scenariusz o wariancie Omikron, który ma dużą transmisyjność i zdolność zakażania i jest w dużej mierze oporny na obecnie istniejące przeciwciała zawarte w szczepionkach. Powstające przeciwciała przeciw SARS-CoV-2 po szczepieniach i tworzone w laboratoriach blokują wirusa przez oddziaływanie z jego białkiem kolca (spike), którym wirus przyłącza się do receptorów na komórkach.

- Wariant Omikron coraz powszechniej występuje w Europie, ale na tym obszarze wciąż dominującym wariantem jest Delta. To budzi kolejne obawy badaczy, kiedy dwa warianty uznane za WHO za najgroźniejsze spotkały się na jednym obszarze – mówi dr Karolina Krupa-Kotara.

Hybryda Delmikron już powstała

Efektem tego jest powstanie hybrydy Delmikron, kombinacja wariantów Delta i Omikron. To właśnie Delmikron spowodował wzrost liczby zakażeń w wielu krajach Europy i może przyczynić się do wzrostu zakażeń w ostatnich dniach.

Rezultatem każdej z tych chorób mogą być:

  • zapalenie płuc,
  • płyn w płucach,
  • niewydolność oddechowa,
  • zapalenie mięśnia sercowego,
  • zapalenie mózgu,
  • zapalenie tkanki mięśniowej,
  • posocznica.
- Wstępne dane z całego świata pokazują, że Omikron nie jest tak groźny, jak grypa, a nawet Delta, więc połączenie obu wariantów koronawirusa raczej nie powinno być tak niebezpieczne – dodaje dr Karolina Krupa-Kotara.