Pracownik stacji paliw wystawiał „lewe” faktury. Tracił urząd skarbowy

Do pięciu lat więzienia grozi pracownikowi jednej ze stacji paliw w Świętochłowicach, który wystawiał „lewe faktury” potwierdzające rzekomy zakup paliwa. Uwzględnienie tych faktur w deklaracjach podatkowych pozwało uzyskać nienależny zwrot podatku od urzędu skarbowego.

pixabay.com
Stacja paliw

Mechanizm przestępstwa był prosty. Zatrudniony na stacji paliw 22-latek wystawiał „lipne faktury”, dokumentujące nierzeczywiste zakupy paliwa przez podmioty gospodarcze, do których dopisywał paragony niezgodne ze stanem faktycznym. Jak ustalili śledczy, oszust wystawił „lewe” faktury na ok. 24 tysiące zł. Uwzględnienie później tych faktur w deklaracjach podatkowych pozwalało uzyskać nienależny zwrot podatku od urzędu skarbowy.

Jak poinformowała policja czynności w tej sprawie trwały od stycznia. Prowadzili je policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej ze świętochłowickiej komendy pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Chorzowie. Po zatrzymaniu oszustowi przedstawiono 91 zarzutów. Mężczyzna przyznał się do winy. Grozi mu do 5 lat więzienia.