Afera na Facebooku. Polityczny profil szokuje i oskarża byłego prezydenta Świętochłowic

Afera

Świętochłowicka scena polityczna to ma do siebie, że od czasu do czasu w internecie musi porządnie zahuczeć. Ileż to już mieliśmy afer - najczęściej sztucznie nakręcanych? Ten, kto śledzi miejską politykę, wie o tym najlepiej. Pisaliśmy już kilka razy o hejterskich akcjach prowadzonych przez ludzi z obozu byłej władzy Świętochłowic, lecz czegoś takiego jak to - jeszcze nie było.

Na portalu Facebook od kilkunastu tygodni prowadzony jest polityczny profil o nazwie "Szokujące w Świętochłowicach". Potwierdzonym faktem jest, że prowadzi go jedna z osób współpracujących do niedawna z byłym prezydentem Świętochłowic - Dawidem Kostempskim.

Krok po kroku uchylane są tam rąbki tajemnic związanych z organizacją nieudanego referendum z 2020 roku, w którym środowisko byłego prezydenta próbowało odwołać obecnego. To się nie udało, a sama akcja zakończyła się w atmosferze skandalu, bowiem na jaw wyszły fakty świadczące o tym, że za organizacją referendum stał tak naprawdę były prezydent, zaś reprezentująca komitet referendalny grupa kobiet była upozorowana by dać wrażenie ruchu społecznego.

Tym razem na jaw wyszła korespondencja, jaką były włodarz prowadził z jednym z byłych polityków, administrującym obecnie kilkoma politycznymi profilami na Facebooku, z których każdy kierunkowany jest przeciw obecnym władzom miasta. Wynika z niej, że to właśnie Dawid Kostempski rozdziela polecenia - co, gdzie i kiedy ma być publikowane.

Sam Kostempski nie odniósł się jeszcze do tej sytuacji, jednak przedstawione na szokującym profilu zdjęcie złudzeń raczej nie pozostawia. Wynika z niego również, że w propagandę opartą o anonimowy hejt-profil zaangażowany jest także były zastępca Kostempskiego, obecny radny - Bartosz Karcz.

Szkoda, że polityczny spór właśnie tak się w naszym mieście rozgrywa. Przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żeby móc otwarcie przedstawiać swoje opinie na temat pracy samorządu. Chowanie się za pozornie anonimowymi fanpage'ami z pewnością nie jest rozwiązaniem dobrym dla nikogo. Mieszkańcy Świętochłowic na szczęście nie reagują specjalnie na takie zaczepki, jednak niesmak pozostaje.