Były prezydent Świętochłowic stracił czujność? Opublikował dokument potwierdzający, że nie mieszka w Świętochłowicach

Do ciekawej sytuacji doszło na oficjalnym politycznym profilu Dawida Kostempskiego - byłego prezydenta Świętochłowic. Wygląda na to, że kwestia zamieszkania byłego prezydenta została ostatecznie rozwiązana. Sam potwierdził, że w Świętochłowicach nie mieszka.

Dawid Kostempski

Sprawa miejsca zamieszkania Dawida Kostempskiego przez kilka lat budziła w Świętochłowicach kontrowersje. Były prezydent w informacjach dla mieszkańców wielokrotnie deklarował, że mieszka na jednym z osiedli w centrum naszego miasta, w małej dwupokojowej kawalerce, choć powszechnie znanym był fakt, że tak naprawdę mieszka w Katowicach, w dużym domu w jednej z dzielnic na obrzeżach tego miasta.

Świętochłowicki adres, na którym się zameldował, byłemu prezydentowi prawdopodobnie był przydatny głównie po to, aby mógł wystartować w wyborach do Rady Miejskiej - pozornie jako mieszkaniec Świętochłowic. To mu się udało, i po przegranych wyborach prezydenckich, w listopadzie 2018 roku objął mandat radnego. Ta przygoda jednak długo nie trwała, bo zaledwie rok. Okazało się, że zabrano wystarczająco dużo dowodów wskazujących, że mandat mu się nie należał, a sam w Świętochłowicach jednak nie mieszka. Rada Miejska podjęła uchwałę o wygaszeniu mu mandatu zaś sądowe odwołania byłego prezydenta nie przyniosły mu powodzenia.

Co ważne, Dawid Kostempski wielokrotnie zapewniał, że mimo tego w Świętochłowicach jednak mieszka. Jest często widywany na osiedlu Ustronie, chodzi w naszym mieście do kościoła. Wygląda na to, że to jednak są kolejne pozory, a polityk sam się z tym zdradził. Na swoim oficjalnym publicznym profilu opublikował 2 dni temu skan wyroku sądowego, w którym sąd uniewinnił go w jednej z prowadzonych spraw od naruszenia dyscypliny finansów publicznych, w czasach, gdy był jeszcze prezydentem.

Niestety, zapewne przez roztargnienie zapomniał w załączonym skanie zamazać danych swego miejsca zamieszkania. Wynika z nich jednoznacznie, że mieszka w Katowicach, a że to oficjalne sądowe pismo, trudno byłoby ten fakt podważyć. Wszak sądu się nie okłamuje. Ten skan trafił do naszej redakcji bardzo szybko, bo wychwycili to mieszkańcy. Zapewne na skutek tego, już kolejnego dnia były prezydent pliki usunął, a w ich miejsce opublikował nowe, z już zamazanym adresem. W internecie jednak nic nie ginie, wszystko widać w historii edycji posta na profilu polityka. Czy to zatem już definitywny koniec przygody Dawida Kostempskiego z zamieszkiwaniem / nie zamieszkiwaniem na terenie Świętochłowic?