Ta sytuacja powtórzyła się także przy drugim przetargu. Dlaczego tak się stało? Od kilku lat trwa hossa na rynku budowlanym i wykonawcy zrobili się wybredni. Zyski napędzają budowlańcom zwłaszcza osiedla developerskie, które w każdym mieście wyrastają jak grzyby po deszczu. Koniunktura nie będzie jednak trwać wiecznie, a w zimie zawsze spada portfel zamówień w branży budowlanej. Firmy przestają wtedy kaprysić i obniżają stawki, aby nie stracić płynności. Na to liczą władze Świętochłowic. Wkrótce ogłoszony zostanie trzeci przetarg ze zmodyfikowaną nieco specyfikacją, która nie obniży parametrów stadionu, a pozwoli ubiegać się o zlecenie większej liczbie wykonawców. Jeśli wszystko uda się przeprowadzić zgodnie z planem, remont stadionu ruszy w pierwszej połowie przyszłego roku.
Drugi przetarg też nie wyłonił wykonawcy dla przebudowy stadionu im. Pawła Waloszka. Z poślizgiem ruszy przebudowa stadionu miejskiego w Świętochłowicach. Pisaliśmy o tej inwestycji już w maju. Ogłoszono wtedy przetarg, który jednak nie wyłonił wykonawcy. Firmy chciały więcej pieniędzy, niż miasto mogło dać.