Kolejny kablarz zatrzymany w Świętochłowicach. Złapali go, bo się ... okablował

Kradzieże różnego rodzaju kabli zdarzają się w Świętochłowicach dość często. Niegdyś zwykle wykuwano je z opuszczonych budynków, obecnie kradzieże zdarzają się najczęściej na budowach. W centrum Świętochłowic Policja dopadła kolejnego złodzieja.

Fot. KMP Świętochłowice
Złodziej kabli świętochłowice

W tej historii złodziej wpadł w ręce Policji na własne życzenie. Myśląc pewnie, że "pod latarnią" najciemniej, skradzione kable siłowe niósł na własnych barkach.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek, tuż przed 22.00. Policjanci ze świętochłowickiej komendy patrolowali ulice miasta. W okolicy ulicy Szpitalnej zauważyli mężczyznę niosącego na barkach zwoje kabli. Wzbudziło to zainteresowanie mundurowych, którzy postanowili wylegitymować mężczyznę. Okazał się nim 23-letni mieszkaniec miasta. Był wyraźnie zdenerwowany widokiem stróżów prawa - czytamy na stronie Komendy Miejskiej Policji w Świętochłowicach.

W trakcie ustaleń policjantów wyszło na jaw, że kable pochodzą z jednej z budów na terenie Świętochłowic. Rabuś został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Grozi mu kara nawet 10 lat za kratami, która może być nawet o połowę wyższa, gdyż okazało się, że 23-letni świętochłowiczanin działał w warunkach recydywy.