Młody bandyta - już nie okradnie

Wyjątkowo brutalnego młodego mężczyznę zatrzymali świętochłowiccy policjanci. Dokonał on kilkunastu groźnych rozbojów. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.

Jak wynika z dotychczas zgromadzonych akt sprawy, niespełna 18-latek ze Świętochłowic, znalazł sobie łatwy sposób na beztroskie i bogate życie. Jak ustalili śledczy w toku prowadzonych czynności, młodzieniec od czerwca 2013 roku do stycznia 2014 roku włamywał się do mieszkania schorowanego, z poważnymi trudnościami w poruszaniu się, 74-letniego rencisty, i wymuszeniem w postaci popychania, przewracania na ziemię, a także straszenia pozbawieniem życia, zabierał pieniądze, żywność oraz inne przedmioty. Pewnego razu ukradł metalowy piec do ogrzewania mieszkania. Łącznie okradł poszkodowanego na kilka tysięcy złotych. Natomiast 22 stycznia 2014r. wtargnął do mieszkania innego starszego mężczyzny i stosując wobec niego przemoc, m.in. wykręcając ręce i kopiąc po twarzy, zmusił do wydania telefonu komórkowego i wiertarki. Sprawa jest rozwojowa, udowodnionych zarzutów może być więcej. Materiał dowodowy, w połączeniu z faktem, iż zatrzymany nie posiada stałego miejsca zamieszkania, a za popełnione czyny grozi mu surowa kara, pozwoliły prokuratorowi wystąpić z wnioskiem o środek zapobiegawczy wobec zatrzymanego. Sąd Rejonowy w Chorzowie aresztował 18-latka na 3 miesiące. Śledztwo trwa.