Rok inwestycji

Podczas grudniowej sesji Rada Miasta przegłosowała budżet na 2018 rok, przygotowany przez prezydenta Dawida Kostempskiego. Zapowiada się ciekawie. Ruszy rewitalizacja Kaliny, przebudowa stadionu miejskiego i kilka innych inwestycji, które wpłyną na jakość życia i atrakcyjność inwestycyjną Świętochłowic.

2cd9d1d7bb30511eb4cd517c131ae148 XL

Kalina jest nie tylko najważniejszą ale i największą inwestycją ostatnich lat w Świętochłowicach. Koszt rewitalizacji stawu sięgnie 70 mln zł. To ponad jedna czwarta rocznego budżetu miasta. Nie mniej wyczekiwanym przedsięwzięciem jest przebudowa stadionu im. Pawła Waloszka (szczegółowo piszemy o tym na str. 5). Przed miesiącem wspominaliśmy o strefie aktywności przy ul. Wiśniowej. To pierwsza inwestycja z prezydenckiego projektu „Nasz Plac”. W 2018 roku czekają nas kolejne. „Nasze Place” powstaną w rejonie ul. Śląskiej, Katowickiej i parku „Wąwóz”. Sporo będzie się działo na drogach. Miasto planuje wyremontować i przebudować wiele ulic, m.in. Łagiewnicką, Harcerską, Bytomską, Wierzbową, Szpitalną, Wojska Polskiego. Tradycyjnie, w świętochłowickich wydatkach budżetowych ważną pozycję stanowią remonty placówek oświatowych. Na ten cel przeznaczono w przyszłym roku ponad 5 mln zł. Mamy też dobre informacje dla pracowników jednostek organizacyjnych miasta i instytucji kultury. Na podwyżki dla nich zarezerwowane w budżecie około 2 mln zł. Nie powinni narzekać sportowcy. Na dotacje do klubów miasto wyda 700 tys. zł. To o 40 tys. zł więcej, niż w bieżącym roku. Warto pamiętać, że w 2011 roku kluby sportowe mogły liczyć na zaledwie 131 tys. zł.


Dawid Kostempski, prezydent Świętochłowic.

- Jak Pan określi przyszłoroczny budżet: zachowawczy, śmiały, ryzykowny…

- To jest śmiały budżet, ponieważ w 2018 roku skumuluje się kilka dużych i ważnych dla Świętochłowic inwestycji, ale też budżet dobrze przemyślany i skalkulowany. Do naszych planów finansowych nie miała zastrzeżeń Regionalna Izba Obrachunkowa.

- Które z zaplanowanych inwestycji uważa Pan za najważniejsze dla miasta?

- Wiadomo, że inwestycje o milionowych nakładach, jak Kalina, stadion albo remonty drogowe, wymagają szczególnej uwagi i budzą największe zainteresowanie. Chciałbym jednak podkreślić znaczenie projektów skromniejszych finansowo, ale o wielkiej wadze dla samych mieszkańców. Przede wszystkim zwiększyliśmy o połowę wartość Budżetu Obywatelskiego. Od przyszłego roku każda z dzielnic będzie miała do dyspozycji nie 100 tys. zł, ale 150 tys. zł. I druga sprawa to zwiększenie o 500 zł dotacji do zakupu ekologicznych źródeł ciepła. To jest nasz realny wkład w walkę z niską emisją.

- Jesteśmy za półmetkiem unijnej perspektywy finansowej na lata 2014 – 2020. Z roku na rok pieniędzy z Brukseli będzie coraz mniej.

- Taka szansa na zewnętrzne dofinansowanie już się nigdy nie powtórzy. Staramy się, jak najlepiej wykorzystać ten czas. Większość inwestycji realizujemy przy wykorzystaniu środków zewnętrznych, nie tylko unijnych, ale także rządowych i wojewódzkich. Rozwijamy miasto w sposób zrównoważony, nie pomijając żadnej z dzielnic przy planowaniu inwestycji. Pozyskiwanie zewnętrznych dotacji traktujemy priorytetowo, ponieważ budżet miasta jest zbyt skromny, aby ze środków własnych realizować wszystkie plany, potrzeby i marzenia.