Schron bojowy w Świętochłowicach wpisany do rejestru zabytków. To już drugi w naszym mieście

Schron

Dzięki staraniom miłośników zabytków fortyfikacji, Świętochłowice mają już dwa schrony bojowe wchodzące w skład Obszaru Warownego „ Śląsk”, które zostały wpisane do rejestru zabytków województwa śląskiego. Właśnie wpisano do niego ciężki schron bojowy nr 39 znajdujący się w świętochłowickim Parku Heiloo w Piaśnikach.

Wcześniej, w lutym 2020 roku do rejestru zabytków został wpisany inny schron bojowy w Świętochłowicach. To punktu oporu „Godula” wraz z otoczeniem w rejonie ul. Lotniczej i ul. Przebiśniegów.

Nietypowy schron z ciekawą historią

W 10 zeszycie cyklu „Świętochłowice i świętochłowiczanie ukazał się doskonały artykuł Macieja Skolika o Obszarze Warownym „Śląsk”, w tym też o obiektach zlokalizowanych w Świętochłowicach. Wspomniał o nim Marian Piegza w swoim artykule dotyczącym schronu w Piaśnikach, który kilka miesięcy temu opublikowano na stronie Świętochłowice Dawno Temu.

„Jest to najbardziej nietypowy schron bojowy wzniesiony w trakcie sezonu budowlanego 1937 r., przede wszystkim ze względu na formę, w jakiej powstał. W odróżnieniu od pozostałych schronów z tego roku jego strzelnice ścienne dla broni maszynowej znajdują się na czole obiektu (jednak we wcześniejszych i późniejszych schronach także korzystano z tego rozwiązania). To oznacza że miał prowadzić ogień bezpośrednio w kierunku nacierających wojsk nieprzyjaciela. We wszystkich pozostałych schronach typ „1937” czoło obiektu jest zabezpieczone nasypem składającym się z płaszcza kamiennego i ziemi, a ogień z czoła prowadzony był poprzez kopułę pancerną. Atakujący próbując go okrążyć, mieli się natykać na ogień z ściennych strzelnic bocznych (chociaż kilka obiektów w ogóle nie posiada strzelnic ściennych, tylko kopuły).

Odsłonięte ściany czołowe tego obiektu, znacznie bardziej narażone na ostrzał, musiały być lepiej zabezpieczone. Tak więc ich grubości zostały zwiększone do około 2 m, a standardowe strzelnice ścienne chronione wymiennymi tarczami pancernymi (które prawie wszędzie zostały skradzione, mimo że są wypełnione betonem), zastąpiono na stałe wmurowanymi, dużymi płytami pancernymi. Skoro na czole schronu znajdują się strzelnice ścienne, kopuła pancerna dla karabinu maszynowego okazała się zbędna. Pomimo tego na stropie miały się znajdować atrapy aż dwóch kopuł pancernych (dla karabinu maszynowego i obserwatora artylerii). Wykonana została ta druga imitacja, w co Niemcy uwierzyli. Na mapie dołączonej do tajnej publikacji „Die Polnische Landesbefestigung” oznaczyli ten obiekt jako „schron bojowy z kopułą odporny na bomby”.

Śląska Linia Maginota

W latach międzywojennych przez górnośląską aglomerację przebiegały granica polsko-niemiecka. Do jej obrony zbudowano system fortyfikacji – Obszar Warowny „Śląsk”, zwany śląską Linią Maginota. Fortyfikacje rozciągają się na odcinku około 60 km – od Przeczyc na północy, po Wyry na południu.

Obszar Warowny „Śląsk” budowano w latach 1933 – 1939. Składało się na niego w sumie około 180 obiektów, takich jak: schrony, tradytory artyleryjskie, fortyfikacje polowe, koszary czy magazyny. Ta linia umocnień nie spełniła jednak swojej roli w wojnie obronnej w 1939 r., podobnie jak niecały rok później francuska Linia Maginota. Ta śląska linia obronna nie została zaatakowana frontalnie, a już 2 września 1939 r., ze względu na położenie taktyczne, jednostki Wojska Polskiego wycofano ze Śląska.

Obecnie dziesięć schronów tej śląskiej „Linii Maginota”, w zdecydowanej większości znajdujących się pod opieką Stowarzyszenia na Rzecz Zabytków Fortyfikacji, jest udostępnionych do zwiedzania.

Fot. Wikipedia.pl