Ajska i Szachta. Miejsca sentymentalne Chropaczowa

Są takie miejsca na mapie Świętochłowic, które budzą sentyment, wspomnienia. Są w każdej dzielnicy, a na terenie Chropaczowa to m.in. Ajska i Szachta.

Ajska


Obie nazwy brzmią tajemniczo, a ich etymologia wywodzi się z języka niemieckiego. Ajska to fonetyczny zapis słowa Eis, czyli lód. Jan Gawełczyk, miłośnik i tropiciel przeszłości Chropaczowa, pisze krótko: „Ajska to nazwa miejscowa od Eis. Tam zamarznięty lód na wszystkich stawach był jedną wielką ślizgawką”. Zapytany zaś o Szachtę twierdzi: „Szachta to teren po eksploatacji gliny dla cegielni księcia Donnersmarcka. Szachta, czyli z niemieckiego dół, rów, dziura. Szachta to też szyb, a tam były dwa szyby - jeden Szyb Północny kopalni „Matylda”, drugi Szyb Powietrzny kopalni „Śląsk”.

Idąc tym śladem znajdujemy w książce „Chropaczów, z dziejów osady, gminy, dzielnicy” informację, że „Obok kamieniołomu, wapiennika zaczęły powstawać w szybkim tempie cegielnie. Największą uruchomił hrabia Donnersmarck w okolicach dzisiejszych ulic Kamionki i Lampego. Surowiec, czyli glinę pozyskiwano z pól, gdzie obecnie są ogródki działkowe „Jutrzenka”. Jakość gliny nie spełniała jednak oczekiwanych wymagań i hrabia zdecydował na przeniesienie zakładu na drugą stronę obecnej ulicy Łagiewnickiej. Tam na terenach do dziś nazywanych „Szachta” eksploatowano glinę, a przerobu dokonywano dzięki nowym systemom i technologiom. Produkcja roczna kształtowała się na poziomie 3 mln cegły klinkierowej. Zakład zatrudniał w granicach 100 osób.

Oprócz tej cegielni ze względu na ceny jej wyrobów powstało pełno cegielni polowych, gdzie ówcześni gospodarze na potrzeby nie tylko swoje produkowali cegły. Dlatego do dziś są znane miejsca eksploatacji gliny. Na przykład „Gliniok” (pole za boiskiem szkolnym SP17) to miejsce, gdzie eksploatował glinę Albert Kowolik. Za torami zaś było pełno glinianek, czyli miejsc, gdzie kiedyś glinę pozyskiwał Josef Pietruszka. Spora część takich polowych cegielni była też na kolonii Brzezina. Choć były to cegielnie sezonowe to stanowiły sporą konkurencję dla cegielni hrabiowskiej. Łącznie w tych polowych cegielniach pracowało w sezonie około 50 pracowników”.

Wracając zaś do „Ajski”, to teraz jest staw o tej nazwie, ale też hałdy po dawnej hucie cynku. Zbiornik „Ajska” stanowi jeden ze stawów, przez które przepływa potok Guidotto. Są to tereny nader malownicze, pobudzające wyobraźnię. W pobliżu jest Lasek Chropaczowski, niezwykle wartościowy obszar dla struktury przyrodniczej miasta. Jest on powiązany z innymi terenami zielonymi. Tereny hałd na „Ajsce” przez dziesięciolecia były wymarzonym miejscem zabaw, szczególnie dla chłopców. Pobudzały wyobraźnię bawiących się w Indian, ludzi Dzikiego Zachodu, walczących żołnierzy.

W okresie międzywojennym dawni powstańcy, zrzeszeni w Związku Powstańców Śląskich, zbudowali strzelnicę. Miłośnicy z grupy Pro Fortalicium twierdzą, że jest tu schron, który na mapie szpiegowskiej (pod numerem „50”) Niemcy zaznaczyli jako „schron bojowy z kopułą, odporny na bomby”. Na forach piszą, że jest to schron pozorno-bojowy, od wielu lat zasypany, analogiczny do schronu przy ul. Sikorskiego i jest w sąsiedztwie ciężkich schronów bojowych Nr 14 i 15. Dodają też, że więcej się okaże jeśli zostanie odkopany. Ajska bowiem prawdopodobnie zniknie z naszego krajobrazu. Obszar zmienia się, realizowane było wydobycie kruszywa (łupka czerwonego/przepalonego) z terenów tego tzw. zwałowiska odpadów wydobywczych.

Być może, iż uda się też odnaleźć dawny chropaczowski Pomnik Powstańca Śląskiego, który we wrześniu 1939 roku został zniszczony. Wtedy to faszystowskie bandy Freikorpsu, po opanowaniu Chropaczowa, przymusiły dawnych powstańców (Hermana Jurzycę, Cypriana Kunerta, Jana Laskę, Piotra Loskę, Franciszka Mulasa i Augustyna Wanczurę) do likwidacji monumentu. Rozebrano go na sześć części i zakopano na terenie hałd. By zatrzeć ślady ukrycia pomnika, powstańców zamordowano (ich rodziny zostały poinformowane, że zginęli w Rawiczu 22 IX 1939 roku). Tak grobów, jak i resztek pomnika do dnia dzisiejszego nie odnaleziono.

Może stać się tak, że zniknie utrwalony przez filmowców obraz dawnej „Ajski”, który Kazimierz Kutz wykorzystał do scen do obrazu „Sól ziemi czarnej”. Tu też ulokował biedaszyby w filmie „Perła w koronie”. Być może nie będą także mogli korzystać z uroków „Ajski” zwolennicy motocrossu. Wszak tu odbywało się wiele zawodów, organizowanych m.in. przez Stowarzyszenie Motocyklistów Ajski.
(map).

Na fotografii ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego znajduje się Strzelnica Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego zbudowana między hałdami węglowymi na chropaczowskiej Ajsce. Zdjęcie pochodzi z 1932 roku. Powyższy tekst pochodzi ze strony Świętochłowice Dawno Temu na portalu Facebook