Stary cmentarz w Świętochłowicach – miejsce zadumy i historii

Za nami kolejne listopadowe uroczystości Wszystkich Świętych oraz Dzień Zaduszny, które w polskiej świadomości kojarzą się z prawdziwym exodusem. Cmentarze są pełne odwiedzających groby swych bliskich, a także znajomych. Wcześniej nagrobki są myte, przyozdabiane kwiatami (niestety też sztucznymi) oraz zniczami. Konstrukcja obecnych zniczy nie powoduje już o zmroku świetlistej łuny, co w ludowej tradycji pojmowane było jako zadowolenie tych, co przebywają w zaświatach.

fot. fotopolska.eu
Stary Cmentarz w Świętochłowicach

Wspomnijmy, że uroczystość Wszystkich Świętych w Kościele katolickim obchodzona jest ku czci wszystkich chrześcijan, którzy osiągnęli stan zbawienia i przebywają w niebie. To święto radosne, jak podkreślała piosenka Budki Suflera: „W niebie dzisiaj wszyscy, wszyscy święci mają bal/ Wszyscy święci balują w niebie/ Złoty sypie się kurz”.

To właśnie święto w PRL-u nazywano „Świętem zmarłych”. Jednak ta nazwa bardziej pasuje do drugiego listopada, gdy jest Dzień Zaduszny, czyli wspomnienie tych, co odeszli z tego świata, a teraz przebywają w czyśćcu, to znaczy w miejscu pośmiertnej pokuty. Dzień Zaduszny, zwany także Zaduszkami, ma swój rodowód w chrześcijaństwie, ale nawiązuje do czasów pogańskich. Zaduszki znane są na całym Śląsku, lecz współcześnie nie mają takiego znaczenia, jak w początkach XX wieku.

Stary cmentarz w Świętochłowicach założono w 1894 r.

Przez te dwa dni wśród licznie odwiedzanych cmentarzy była także świętochłowicka nekropolia zwana Cmentarzem Starym. To najstarsze miejsce pochówku w tym mieście. Przypomnijmy, że założono go w 1894 roku na obrzeżach ówczesnej wsi. Jednak w miarę upływu lat został „wchłonięty” przez centrum rozrastających się Świętochłowic. Grunt pod cmentarz (wówczas 1,25 ha) podarował hrabia Gwidon Henckel von Donnersmarck. Poświęcenia dokonał 16 IX 1894 roku ksiądz Paweł Łukaszczyk. Nekropolia najpierw podlegała pod parafię św. Barbary w Chorzowie, a od 18 VIII 1896 roku nowej gminie parafialnej świętych Apostołów Piotra i Pawła. Ciekawe, że do czasu powstania miejscowej parafii pochowano na nim tylko jedną osobę (zmarłą na cholerę).

W 1900 roku, na skutek kolejnej epidemii cholery i związanej z tym dużej śmiertelności gmina musiała dokupić dodatkowo ponad 2 hektary i tym samym cmentarz sięgał gruntów szpitalnych. Pisząc o śmiertelności w tej nowej parafii należy wspomnieć, że najmniejsza była w roku 1894 (70 zgonów, w tym dzieci było 52). W trakcie epidemii cholery w 1900 roku były 564 zgony, lecz później śmiertelność również była wysoka: rok 1901 – 394, 1902 – 435, 1903 – 427, a od 1904 roku wzrost do 502, potem 558 i 580 w 1906 roku. Dla porównania liczba zgonów (osoby zameldowane na pobyt stały w Świętochłowicach) w roku 2020 to 776, w roku 2021 – 824, a w 2022 roku – 664. Wiadomo, że obecnie miasto jest obszarowo większe i ma więcej mieszkańców aniżeli Świętochłowic na początku XX wieku, lepsza jest opieka medyczna, no i warunki życia.

„Ego sum ressurectio et vita”

U zarania XX wieku Cmentarz Stary otoczono płotem, a w 1911 roku u głównego wejścia ufundowano dużą, kutą bramę oraz takąż furtkę. Ten wejściowy portal ma monumentalny charakter w kształcie łuku. W jego centralnym miejscu, wśród roślinnych ornamentów jest płaskorzeźba twarzy anioła, a poniżej napis „Ego sum ressurectio et vita”, czyli „Jam życie i zmartwychwstanie”. Całość wieńczy kamienny krzyż o trójlistnie zakończonych ramionach. W czasie okupacji cmentarz podlegał gminie, natomiast obecnie parafii świętych Piotra i Pawła. Na przecięciu głównych alejek ustawiono wysoki kamienny krzyż z napisem: „Fundacja parafian”.

Warto tu zwrócić uwagę na nieliczne już nagrobki o wartości historycznej, niektóre z przełomu XIX i XX wieku, jak np. rodziny Schwierk (Świerk). Obok wspomnianego krzyża usytuowana jest mogiła powstańców śląskich, która przed kilku laty została zmodernizowana (wielka szkoda) i zatraciła zabytkowy charakter. W centralnej alei są też m.in. groby rektora Theophil’a Bronnego (autora kroniki Świętochłowic) i odnowiony rodziny Mally’ch, pierwszych właścicieli kamienicy z restauracją przy ul. Bytomskiej. Tu leżą też: ceniony lekarz Mikołaj Furtak, właściciel przedwojennej restauracji Stefan Piegza, a także Jerzy Krupa, długoletni grabarz na tym cmentarzu.

Wchodząc w głąb tej nekropolii znajdujemy groby wielu innych zasłużonych świętochłowiczan. W głębi też, z dala od ludzkich spojrzeń, podobno potajemnie grzebano ofiary obozu na Zgodzie i tych, którzy nie wytrzymali „przesłuchań” w budynku łaźni miejskiej, czy w siedzibie Urzędu Bezpieczeństwa (teraz siedziba OPS) przy obecnej ulicy Katowickiej. Wtrąćmy, że podobno ofiary te chowano również pod murem, jak i na Cmentarzu Ewangelickim. Tam też jest stosowny pomnik. Na wprost bramy głównej Cmentarza Starego znajduje się niewielki murowany budynek, służący do przechowywania narzędzi dla grabarzy, który niegdyś pełnił funkcję kaplicy cmentarnej.

W wieku XIX i na początku XX, jak wspomniano, śmiertelność w Świętochłowicach, które liczyły wtedy około 10 tysięcy mieszkańców, była duża. Przyczyną był brak dostatecznej opieki lekarskiej, ciężka praca w przemyśle i ogólnie trudne warunki życia. W latach 1894-1923 zmarło w Świętochłowicach 12936 osób. Dlatego też Cmentarz Stary okazał się zbyt mały, więc pomyślano o nowym miejscu pochówku i tak w 1923 roku w pobliżu dotychczasowego powstał tzw. Cmentarz Nowy.

Ekshumacje na Starym Cmentarzu w Świętochłowicach

W kwietniu 2023 roku emocje wywoływała ekshumacja grobów na Starym Cmentarzu, zlokalizowanych przy murze oporowym od strony ul. Wiktora Polaka. Mur jest w bardzo złym stanie technicznym i grozi zawaleniem, czyli katastrofą budowlaną. Wszystkie ekshumacje realizowane były pod nadzorem odpowiednich przedstawicieli chorzowskiego sanepidu oraz w obecności osób z rodziny, jeśli wyrazili taką wolę. Jeżeli były to groby nieopłacone, wówczas zarządca nekropolii we własnym zakresie dokonał przeniesienia szczątków do wspólnego grobu, czyli tzw. „ossarium” znajdującego się na terenie cmentarza. Odwiedzający cmentarz w dniu Wszystkich Świętych zobaczyli puste miejsca przy murze, który teraz wciąż czeka na podjęcie prac remontowych

Spod muru „zniknął” również oryginalny, być może zabytkowy już, nagrobek króla Cyganów Lolka Kwieka. Swego czasu starałem się doszukać więcej informacji na temat tej osoby. Na nagrobku były daty: 15 V 1932 – 3 VII 1957. Jednak w wykazie miejscowego Urzędu Stanu Cywilnego nie figuruje taka osoba, może dlatego, że w tamtych czasach dla rejestracji Romów była osobna księga, która niestety się nie zachowała. Natomiast z danych parafialnych wynika, iż Kwiek urodził się 23 XII 1923, a zmarł 6 VII 1957, czyli mamy inne daty. Na nagrobku był także interesujący rysunek. Trudno powiedzieć, czy jest to krzyż, z którego wychodzą promienie, czy też stylizowana flaga, jak sugerują inni? Obecnie grób Lolka Kwieka przeniesiono i znajduje się na wprost wejścia, za centralnym krzyżem.

(map)

Świętochłowice staw Kalina

Może Cię zainteresować:

Historia świętochłowickiego stawu Kalina. W okresie międzywojennym był miejscem rekreacji i sportów wodnych

Autor: Redakcja NGS24

16/10/2023

Brylantowy jubileusz świętochłowickiego Kochana

Może Cię zainteresować:

Historia I Liceum Ogólnokształcącego w Świętochłowicach

Autor: Redakcja NGS24

27/10/2023

Sterowiec Zeppelin nad Świętochłowicami

Może Cię zainteresować:

Sterowiec Zeppelin nad Świętochłowicami

Autor: Redakcja NGS24

15/09/2023